Poniedziałek, Styczeń 25, 2021, 22:19 | Brak komentarzy »

A dzisiaj taki wpisik o gniazdku elektrycznym:

Jesli widzicie u siebie w domu takie gniazdko jak na obrazku:

które ma charakterystyczne "zbrązowienia" wokół dziurek, to najwyższy czas na interwencję. Takie zbrązowienia to objaw "przegrzania kontaktu" czyli poboru znacznej mocy przy nieodpowiednim kontakcie. Przyczyną może być poluzowany zacisk, lub żle kontaktujące bolce wtyczki. Na takim złym styku powstaje opór, wytwarza się ciepło, w wyniku czego utlenia się metal, pogarszając kontakt i proces sam sie nakręca. A jakie konsekwencje? Bardzo proszę popatrzyć poniżej:

tu widać wypalenie i utlenienie styku,

Na zdjęciach powyżej widać wypaloną izolację - czyli do pożaru blisko było. Też taki stan przewodów stanowi zagrożenie dla osoby bez odpowiedniego przygotowania, która chciała by gniazdko wymienić.

Zatem zwracajcie uwagę na swoją instalację zwłaszcza jak podłączacie piecyki, farelki czy inne urządzenia o dużej mocy.  A jak zobaczycie objawy jak na pierwszym zdjęciu to wezwijcie elektryka by zrobił porządek z instalacją. To Wasze bezpieczeństwo!


Czwartek, Październik 31, 2019, 08:36 | Brak komentarzy »

Tygrysia dezinformacja

Taka ciekawostka – pod informacjami o zatrzymanym transporcie tygrysów i akcji ich ratowania pojawiło się sporo komentarzy w stylu:

„- a gdzie ekolodzy, czemu nie protestują;

- czemu nie przykuli się do klatek;

- a co to lewackie ekolodzy nie przykuci ?”

I przypomniałem sobie ze po niedawnej awarii rurociągów przesyłających ścieki do oczyszczalni i zrzucie tychże do Wisły, też były wpisy w stylu „ gdzie ci ekolodzy czemu nie przykuli się”  I tych wpisów w obu wypadkach na tą samą bezsensowną modłę było sporo.  Ewidentnie widać w obu przypadkach, że jest to celowe zlecenie na dyskredytację działań proekologicznych, a przede wszystkim protestów przeciwko dewastacji środowiska.

Ciekawe kto za tym stoi i z czyjej kasy na takie trolowanie forsa poszła.


Piątek, Wrzesień 20, 2019, 01:12 | Brak komentarzy »

Młodzieżowy strajk klimatyczny....

Kiedyś to dzień wagarowicza to był w pierwszy dzień wiosny..

To pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa gdy czytam o tej wielkiej akcji.

 

Ale tak mniej wesoło to mam wrażenie, że ten protest to tak żeby protestować a nie coś rozwiązać, takie współczesne „ Precz z preczem”

 

to ku uwadze protestujących i tak na warunki Polski:

- jak najbardziej przeciw przemysłowemu wykorzystaniu węgla jako paliwa, tylko nie ma możliwości aby zastąpić go „zieloną energią”

- aby zmniejszyć  użycie węgla należy natychmiast uruchomić program energetyki  jądrowej w Polsce

- do czasu posiadania nadmiaru energii elektrycznej z innych źródeł niż węgiel absolutnie zakazać promowania i wymuszania zakupów elektrycznych autobusów przez miasta – jest to skrajnie nie ekologiczne dla Polski, jedynie uwalnia miasta od spalin zatruwając  inne obszary (tak przy okazji, jak by policzyć sprawność  elektrowni węglowej skąd mamy większość prądu, straty w przesyle energii, sprawność  układów ładowania akumulatorów w pojazdach elektrycznych, sprawność samych akumulatorów i silników elektrycznych – to się okaże że bardziej ekologiczny bo sprawniejszy jest dobrze wyregulowany silnik spalinowy niż te elektryczne cudeńka, a jeszcze jak cenę się weźmie pod uwagę, to zakupy taboru elektrycznego są na obecnym etapie działaniem na szkodę Polski!)

- udostępnić ludziom możliwość korzystania z jak to piszecie „zielonej energii” poprzez zniesienie wszystkich podatków, ceł, vatu na urządzenia do wytwarzania tej energii  o czym kiedyś pisałem i pozwolić się rozwijać tej dziedzinie

- a może zamiast strajkować, znaczy wychodzić na ulicę z jakimiś bardzo iluzorycznymi postulatami (że się będzie powoływać kolejne komisje, które cos tam będą badać i proponować i debatować na różnych szczytach) zacząć od siebie i zacząć zwalczać konsumcjonizm – bo nie trzeba co pół roku kupować nowej komórki, co roku laptopa czy telewizora bo w reklamach tego chcą. Może nie trzeba używać super nowoczesnych bezprzewodowych ładowarek, gdzie marynuje sie znaczna część energii a zamiast tego telefon podłączyć drucikiem do ładowarki. może nie trzeba kupować  chipsów, wafelków czy innych produktów  popakowanych w tysiące malutkich torebeczek czy pudełeczek – to tez jest energia i śmieć co zatruwa środowisko.  Może warto oprócz klas energetycznych podawać np. przy laptopie ile energii i wody zuzyto na wyprodukowanie tego urządzenia...

 

To może jednak coś konkretnego na tym strajku zaproponujecie i dopilnujecie realizacji droga młodzieży?


Sobota, Marzec 30, 2019, 18:51 | Brak komentarzy »


Doczytajcie proszę do końca, bo to nie tylko krytyka, ale i konkretny pomysł działania, które i wam może przynieść konkretne zyski!

Bzdura dla ziemi
Wyłączyć wszystko na godzinę. Niech zgasną światła, niech zamilknie radio. Ale idźmy dalej - niech staną wszystkie pociągi, zatrzymajmy metro i tramwaje i wyłączmy wszystko, wszystko na prąd!
I tak na godzinę. Ziemia odpocznie na pewno. Biada tym w windach albo w tunelu metra, ale co tam, najważniejsze, że wyłączyliśmy wszyscy wszystko razem! Godzina uratuje Ziemię! A teraz bądźmy wszyscy razem i równo po godzinie włączamy. Ale nie byle jak, dokładnie z synchronizowanymi zegarkami w jednej sekundzie! Niech ruszą tramwaje, pociągi, metro, windy, zapalą się światła, neony, włączmy ogrzewanie na prąd, uruchommy czajniki elektryczne – należy nam się kawa czy herbata po tej godzinie! I tak wszyscy razem wszystko uruchomią w jednej sekundzie….

Czujecie ironię? A czujecie bezsens tego co chcecie zrobić, a może już robiliście?

Taki bezsens balu charytatywnego. Ludzie którzy szastają milionami, nie liczą się z nikim, a ich korporacje wykorzystują ludzi na maksa, idą raz do roku na taki bal. Wejście kosztuje kilka tysięcy dolarów, następne kilka „na tacę” tak aby wszyscy widzieli – wszak lista publikowana, a i pewnie TV transmituje. Potem są na pierwszych stronach jako ci dobrzy, często z sumą jaką dali. Po czym wracają do swojego świata, który dwa razy więcej wyda na wydrukowanie prezentacji w korporacji o obrotach w zeszłym roku niż zebrali na pomoc charytatywną. Ale są rozgrzeszeni – są dobrymi ludźmi, wszak byli i zapłacili. Tak samo większość z tych co wyłączą światło. Są zadowoleni że „coś” zrobili. Ale czy to coś miało sens jakikolwiek? A może ten godzinny spadek poboru bardziej zaszkodził niż pomógł w systemie energetycznym? A może rzeczywiście kiedyś ktoś zatrzyma wszystkie pociągi, metro czy tramwaje i inne wielkie pożeracze prądu, a po godzinie włączy je w jednej sekundzie? Oj, wtedy by się narozrabiało.

No dobrze – ale ktoś powie że to taki symbol, że trzeba cos zrobić dla Ziemi!
Tak zgadzam się, ale zrobić, a nie pokazać się jak na tym balu żeby inni widzieli – znaczy zgasić światło na godzinę.


No to teraz pomysł – zmusić polityków (a idą wybory do parlamentu europejskiego) do przyjęcia takich rozwiązań prawnych,aby wszystkie tak bardzo obecnie promowane OZE(odnawialne źródła energii) zostały urzędowo w Europie pozbawione wszystkich podatków, ceł, VAT-ów i innych opłat, a ponadto by znieść wszelkie ograniczenia importowo-eksportowe na nie i wszystkie formalne dopuszczenia, atesty, świadectwa itp.


Proste? Niby banał, ale jakie konsekwencje? A proszę sobie wyobrazić że z dnia na dzień cena baterii słonecznej, elektrowni wiatrowej czy co tam jeszcze do tego OZE zaliczymy spada nagle o ¼ (no bo choćby sam VAT 23% następnego dnia 0%). Dodatkowo nie ma żadnych ograniczeń i ceł by zamówić to w Chinach. A i żadna firma która sprowadza taki towar aby go tu montować czy sprzedawać nie musi się wikłać w procedury wydania atestu czy innych dopuszczeń. Efekt – ano nagle wielu z nas będzie stać na montaż i używanie takiego sprzętu. I właśnie tak nagle ku zadowoleniu wielu ludziwprowadzi się to, co jeszcze chwile kłuło ich w oczy jako nakaz. I montując takie źródła energii prywatnie zyskamy jeszcze jedna wielką zaletę – rozproszenie źródeł energii.

I tylko jedna uwaga – NIE CHODZI O ULGI – które tu i ówdzie obowiązują, tylko o całkowite zwolnienie z VAT i innych obciążeń, bez żadnych dodatkowych podań i zaświadczeń. Po prostu idę do sklepu, czy zamawiam przez Internet i nie ważne czy w kraju, za granicą w Unii czy poza i dostaje towar bez VAT, bez cła i czego tam jeszcze.

A w ramach uzasadnienia – wszyscy odczuwamy „ekologiczne działania” w naszych domowych finansach. Tłumaczy się nam konieczność wielkich poświęceń dla ratowania Ziemi. I natychmiast ustala się ekologiczny podatek do paliwa, dopłacamy do energii elektrycznej na zielone certyfikaty, każe się za wielkie pieniądze ograniczać emisje CO2, zakazuje się nam kupować żarówek, ogranicza moc odkurzaczy, zabrania stosować pewnych rozwiązań technicznych codziennego użytku na rzecz innych - nie zawsze lepszych ale zawsze droższych. I tłumaczy się to, że to dla naszego dobra, że to konieczne wydatki nas wszystkich dla ratowania planety. My się często nawet w nieświadomościz tym godzimy, a nawet jak nie to nie mamy innego wyjścia. I mamy wrażenie, że tymi działaniami pozornie ratujemy klimat, a tak naprawdę jesteśmy tymi, którzy za własne pieniądze muszą nakręcić koniunkturę na coraz to nowsze pseudo ekologiczne podatki. I właśnie czas to odwrócić, to nie my mamy dodatkowo dopłacać, tylko zwolnijcie nas z dodatkowych kosztów i pozwólcie korzystać z tak ostatnio promowanych rozwiązań.


A gdy zakosztujemy tej wolności energetycznej, jako przywilej, możliwość a nie nakaz, że musimy na cos tam dopłacać, to jest szansa, że te technologię się rozwiną i osiągniemy jeszcze więcej niż to w nakazach. Tylko trzeba decyzji i to politycznej. Bez tych wszystkich ekonomistów, co muszą wszystko mieć opodatkowane, bez urzędników, co do wszystkiego muszą mieć projekt i atest. Po prostu wolność energetyczna. Może czas ku temu dobry – jak pisałem wcześniej - wybory do euro parlamentu – może trzeba zobligować kandydatów do zajęcia się problemem? Może zróbmy cos mądrzejszego niż wyłączanie świateł na godzinę i rozpropagujmy ten pomysł?


Czwartek, Październik 25, 2018, 22:17 | Brak komentarzy »

W dniu dzisiejszym kolejny wypadek (kolizja) z udziałem konwoju rządowego. Kiedy to się skończy? I nie pytam tu o kwestie wyszkolenia, polityczne tylko o takie zdrowo rozsądkowe.  Czemu politycy (dowolnej !!!) partii rządzącej mają taki przywilej, że nie dość że mają prawo używać sygnałów uprzywilejowania i każdy z drogi ma im zjechać, to jeszcze mogą sobie jechać z dowolną nad prędkością? Nie życzę sobie takich piratów na drogach, po których jeżdżą inni ludzie. Macie opancerzone limuzyny, niech i będzie i jeszcze to uprzywilejowanie – ok, ale prędkość – ZGODNIE Z NAKAZANĄ !!!

Prędkość zabija – tak nas wszystkich uczą, ale jak rozpatrujemy zjawisko fizycznie to taka limuzyna opancerzona ze swoją masą ma więcej energii niż inny lekki samochód, którego szanse gwałtownie spadają przy zderzeniu z takim opancerzonym smokiem.  Dosyć tego, jak nie potraficie sobie czasu poukładać to wasza sprawa, nie musicie jechać na złamanie cudzego karku bo trzeba szybko – najwyżej się spóźnicie na kolejne super ważne spotkanie i świat od tego gorszy nie będzie. Ale nie zagrażajcie zdrowiu i życiu innych użytkowników dróg.

Koniec, konwój rządowych limuzyn życia nikomu nie ratuje, może sobie jechać z prędkością zgodnie z ograniczeniami!!!!


Copyright ©2018 Sqpien, All Rights Reserved.