Banknoty

Banknoty

Spotykamy się z nimi codziennie. Niedobrze, kiedy spotkamy się z fałszywym, zakończy to się stratą  a i w gorszym razie przesłuchaniem w Policji nawet jeśli nieświadomie wprowadzimy je do obiegu. Zatem jak odróżnić ten fałszywy od tych dobrych?
        Każdy banknot posiada kilka zabezpieczeń – czyli pewnych specyficznych cech które możemy sprawdzić, a powinny być trudne dla fałszerzy do podrobienia.
 
Po pierwsze nieszczęsny ultrafiolet (UV). Piszę nieszczęsny bo lampy UV są wszechobecne ale znajomość ich stosowania nikła.
-Ważne bezpieczeństwo– ultrafiolet jest promieniowaniem szkodliwym dla skory i oczu – zależy to oczywiście od mocy źródła i dawki - czyli jak mamy małej mocy lampę i na moment skierujemy ją w oko, czy będziemy trzymać w ręce pod nią analizowany banknot nic się nie stanie. Ale jeśli taka lampa będzie stale włączona i świecić na ręce czy w oczy (nawet z odbitego strumienia) po 8 godzin dziennie to taka sytuacja jest niedopuszczalna. Dbajmy o zdrowie!.
-Teraz samo użycie. Działanie lampy UV polega na wzbudzeniu promieniowania świetlnego w luminoforze oświetlonego promieniowaniem ultrafioletowym. Luminoforem są drukowane widoczne w zwykłym świetle lub niewidoczne znaki. W banknotach świecą numery serii, niektóre nadruki, może tez świecić sam papier – np. w banknotach euro w papierze są zatopione włókna świecące na rożne kolory.
-co nie świeci – czasami ważniejsze od tego co świeci! Biały papier z którymi mamy powszechnie do czynienia jest produkowany z dodatkiem luminoforów, które maja mu nadać ładną białą barwę. Banknoty są drukowane na specjalnym papierze bez takich dodatków. Po włożeniu pod lampę UV banknoty pozostają poza nadrukowanymi polami ciemne. Świecą tylko odpowiednie elementy. Natomiast większość falsyfikatów robiona na ogólnie dostępnym papierze świeci na całej powierzchni – do głosu dochodzą luminofory dodane w produkcji papieru. Taki świecący jak neon „banknot” powinien wzbudzić nasze podejrzenia. Ale uwaga - może się zdarzyć prawdziwy banknot który jednak świeci tam gdzie nie powinien -  taka reakcja ma miejsce po wypraniu prawdziwego banknotu przez nieuwagę w praniu. Proszki do prania też mają luminofory – aby biel prania była śnieżno biała – i luminofor taki wnikając do papieru banknotu spowoduje jego „świecenie”.
 
Teraz inne cechy:
-papier – oprócz nieświecenia w UV (poza specjalnymi znacznikami – włókna świecące) jest specjalnie przygotowany. Jest on pokrywany warstwą żelatyny w celu wzmocnienia i zabezpieczenia, ale ta warstwa nadaje banknotom charakterystyczny szelest i jest rozpoznawalny w dotyku w odróżnieniu od zwykłego papieru do drukarek (a najczęściej z drukowanymi na tym papierze falsyfikatami mamy do czynienia)
 
-sam druk, czyli czasami szkiełko potrzebne gdy oko nie starczy. Pierwszą najważniejszą sprawą jest jakość wydruku. Druk powinien być wyraźny i ostry. Zaczyna się od wymyślnych wzorków na banknotach – nazywają się gilosze, a zadaniem ich jest utrudnić życie fałszerzy, a i tez wnieść trochę estetyki. Te wszystkie wzorki muszą być kontrastowe, w powiększeniu (najprostsza lupa, a można powiększyć i skanerem) muszą być wyraźne wszystkie linie.
Banknoty są drukowane metodą stalorytu (matryca posiada odpowiednie rowki w które wchodzi farba i po dociśnięciu do papieru na nim pozostaje). W skrócie matryc musi być tyle ile banknot ma barw – każda jest odpowiedzialna za inny kolor. W większości falsyfikatów drukowanych na drukarkach atramentowych czy laserowych barwa jest tworzona poprzez zmieszanie trzech podstawowych barw i koloru czarnego. I tu po powiększeniu takiego wydruku kolosalna różnica – te drukowane oryginalnie będą miały konkretna jednolity kolor farby, a te z drukarek po powiększeniu „rozpadną” się nam na kolorowe kropki w barwach podstawowych. Taki objaw dyskwalifikuje badany „banknot”.
fałszywy banknot 100zł
 
Zdjęcie fałszywego banknotu - wyrażnie widać jak "rozsypały" się linie - zamiast zielonego jednolitego 100 mamy mieszanie barwy zółtej i niebieskiej, a sam druk składa się z prążków
 
-mikrodruk : podobnie jak gilosze ma utrudnić fałszerstwo – znajdują się w różnych miejscach na banknocie – widać go w powiększeniu i po prostu w konkretnych miejscach musimy go znaleźć. Jeśli się okaże ze zamiast niego jest cos co go udaje a po powiększeniu rozmyte znaczki – falsyfikat.
 
 
 
Powyżej porównanie prawdziwego banknotu 50zł i falsyfikatu
 
 
-znak wodny – jest to zabezpieczenie które jest „zaszywane” w banknocie już w momencie produkcji papieru na banknoty. Poprzez odpowiedni proces technologiczny papier ma inną gęstość w pewnych miejscach, co patrząc pod światło (czyli w przechodzącym świetle przez banknot)  układa się w odpowiednie wzory. Ale uwaga – fałszerze nauczyli się je podrabiać, a raczej w nieudolny sposób udawać. Polega to na nadrukowaniu w pewnym miejscu na banknocie rysunku znaku wodnego przetłuszczającą  farbą. W efekcie pod światło widać jakiś niby znak wodny (też warto porównać z wzorem prawdziwego, bo czasami to istne straszydełka) ale wystarczy popatrzeć na taki banknot w świetle „ślizgającym” się po papierze. Czyli banknot trzymamy na wysokości oczu tak aby mieć źródło światła przed sobą, tak jak byśmy chcieli popatrzeć na jego grubość, i obracając banknot o parę stopni od siebie lub do siebie patrzymy czy przypadkiem nie zobaczymy „znaku wodnego”. Jeśli zobaczymy to jesteśmy pewni, że to falsyfikat. Jeszcze jedną prosta metoda weryfikacji jest sprawdzenie w ultrafiolecie - najczęściej banknot będzie świecić na biało a na czarno będzie widać ten niby znak wodny – drukowany jest na drugiej stronie banknotu (rewersie)
 
-pasek metalowej folii – w papierze w procesie produkcji jest zatapiany pasek folii metalowej, w którym są wykonane napisy przezroczyste pod światło. Na takim pasku możemy odczytać nominał banknotu i skrót „zł”. Pasek taki fałszowany jest podobnie jak znak wodny – poprzez nadruk farbą przetłuszczającą. Do identyfikacji jak wyżej.
 
Na zakończenie i ku przestrodze – wszystkie prezentowane tu banknoty zostały przyjęte w firmie przez pracowników odpowiedzialnych za kasę. Pracownicy oczywiście twierdzili, że nikt ich nie oszuka, bo banknoty rozpoznają. Gdy na koniec dnia falsyfikaty wykryłem, po pokazaniu ich wszyscy mówili – jak takie coś można było przyjąć...
-
Copyright ©2018 Sqpien, All Rights Reserved.